Strona główna Download Zarząd Chóru Dyrygent Chórzyści Statut Chóru Historia Chóru Kontakt Marzec 29 2024 09:35:58
Nawigacja
Strona główna
Artykuły
Koncerty
Download
Galeria
Video
Ostatnie Komentarze
Księga Gości
Kontakt
Galeria Picasa
Galeria Picasa
Kudowa Zdrój 2011
Skawica 2010
Koncert Kolęd 2010
Jubileusz Organum
Opłatek 2009
Świnoujście 2009
Jubileusz Cantaty 2009
Pielgrzymki do Tej Ziemi
Skawica 2009
Warto zaglądnąć
SKLEPIK
Niepołomice
Skawica
Akademicki Chór Organum - blog
Vinifera
Krakusy
Muzyka
Aby rozpocząć odtwarzanie kliknij poniższy guzik:

Losowa fotografia
Użytkowników Online
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 60
Nieaktywowany Użytkownik: 389
Najnowszy Użytkownik: halo
Witamy
Witaj na stronie Miejskiego Chóru Cantata z Niepołomic!
Próby odbywają się w każdy wtorek i czwartek, od września do czerwca, w godzinach 16.45-18.45 na Zamku Królewskim w Niepołomicach.
Serdecznie zapraszamy!!!
Wszystkie aktualności znajdziesz na naszym profilu na Facebooku!!
https://www.facebook.com/cantataniepolomice/#
Cantata w szkole przetrwania



































Ostatni tydzień stycznia A.D. 2010, chór "Cantata" przeznaczył na swoje zwyczajowe, coroczne warsztaty muzyczne, w dobrze znanym i przyjaznym ośrodku w Skawicy Leśnej. Splot przeróżnych okoliczności sprawił, że tryb spędzenia tam wspólnego czasu pracy i wypoczynku, tym razem okazał się dla nas sporym wyzwaniem.

Gdy grupa chórzystów, ilościowo dosyć zubożona (choroby, egzaminy na uczelniach) przybyła na miejsce. Zwykle uśmiechnięty pan Janusz - kierownik ośrodka, powitał nas z miną męczennika. To nic, że instalacje grzewcze (gaz + kominek) szły pełną parą, długotrwałe mrozy rzędu (-20oC) sprawiły, że w domu panował dotkliwy chłód. Pierwsza noc była próbą charakterów. Pomimo dodatkowych koców i nałożenia na siebie wygarniętych z szaf ciepłych okryć, dość trudno było wytrwać do rana. Duch w zespole nieco przygasł i nieśmiało zaczęto przebąkiwać o odtrąbieniu odwrotu. Mimo wszystko odbyliśmy pierwszą próbę chóru, w przerwie dla rozgrzewki wykonując ćwiczenia ruchowe. Słoneczko, które zaświeciło nazajutrz i temperatura, która nieco wzrosła sprawiły, iż powiało optymizmem. Kiedy już uwierzyliśmy, że chyba przetrwamy, nasz dyrygent Bogusław Grzybek rozchorował się. Środki lecznicze aplikowane mu z różnych stron, okazały się niewystarczające (gwoli prawdy przyjechał on już nie całkiem zdrowy), a warunki „Skawickiej Szkoły Przetrwania” okazały się dla niego za surowe. Gdy z bólem serca musiał nas opuścić w środku tygodnia, zostaliśmy jak te owieczki bez pasterza. Nasze ambitne plany muzyczne: koncerty w kościołach w Skawicy i w Zembrzycach oraz przygotowanie utworów na uroczystości chopinowskie, stanęły pod sporym znakiem zapytania, żeby nie powiedzieć, że legły w gruzach.

Jednak, pola nie oddaliśmy. W sukurs przyszła nam Ania Cygal, obecna w grupie skrzypaczka z zaprzyjaźnionego zespołu muzycznego „Ricercar”, i przepracowała z nami nowe utwory z nadspodziewanie dobrym skutkiem; był on proporcjonalny do naszej determinacji. Ten mały sukces był jakby punktem zwrotnym naszego przedziwnego tam pobytu, bo w drugiej połowie tygodnia zaczęły się dziać małe cuda. Przede wszystkim, mrozy zelżały i dom, jak na dom przystało, stał się miejscem ciepłym i przytulnym. Dojechała też grupa młodzieży wzmacniając zasoby głosowe chóru. Wreszcie, stała się rzecz najważniejsza: dojechała Danusia Kopeć z chóru „Organum”, desygnowana przez chorego
Bogusława Grzybka, do pełnienia roli dyrygenta. Przywiozła też ze sobą męża – tenora, (w „Cantacie” tenorów mamy defi cyt), jak również dwójkę dzieci, które odegrały również swoją pozytywną rolę w działalności artystycznej chóru.

P.O. dyrygenta, nim zaczęła czynić swoją powinność (wzorem swego maestro) z grupą chętnej młodzieży i dzieci udała się w górę na Halę Krupową. Choć nie mieli tam lekko,
pani dyrygent nabrała ducha i wieczorna próba przebiegła śpiewająco, dosłownie i w przenośni. Kolędy Cantata w szkole przetrwania szły nam gładko, a i dzieci z turnusu (lat 4
-10) wyuczyły się swoich partii i zadziwiły wszystkich swoimi umiejętnościami. Profesor Grzybek, jeszcze przed wyjazdem, wpadł na pomysł włączenia dziecięcego chórku do naszego występu. Pomysł okazał się bardzo trafny. W czasie sobotniego koncertu w Kościele w Skawicy widzieliśmy radosne i rozczulone uśmiechy słuchaczy, gdy „maluchy” śpiewały solowe zwrotki pastorałki „Oj maluśki, maluśki” czy „Dzieciątko się narodziło”.

Zakolędowaliśmy pięknie nie tylko w kościele, ale również w domu przy stole, goszcząc w swoim gronie, już tradycyjnie, proboszcza skawickiej parafii. Do późnych godzin trwała jeszcze wesoła, rozśpiewana biesiada, z ogniskiem w tle i oczywiście pieczonymi kiełbaskami. W niedzielę, w drodze powrotnej, w kościele w Zembrzycach daliśmy po mszy świętej koncert kolędowy gorąco oklaskiwany przez liczne grono słuchaczy.

Uff! Wszystko się udało, zwłaszcza, że i nasz Maestro wrócił do zdrowia.


Leokadia Budek – alt w chórze „Cantata”
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Facebook